+48 0509660640 |
|
+48 0616427280 | |
most-tlumaczenia@home.pl |
|
Magdalena Pasierbek |
Tłumaczenie lub inaczej przekład to wyrażenie w języku docelowym treści tekstu (w tym również wypowiedzi ustnej) wyprodukowanego w języku źródłowym. Słowo "tłumaczenie" można rozumieć zarówno jako proces przekładu jak i wynik tego procesu, czyli przetłumaczony na inny język. W drugim znaczeniu, tłumaczenie jest rozumiane jako wtórne wobec tekstu oryginalnego.
W języku polskim słowo "przekład" ma stosunkowo wąski zakres znaczeniowy i używa się go zwykle mówiąc o sztuce przekładu lub artystycznym przekładzie tekstów literackich, np. dramatów Szekspira czy Biblii, natomiast słowo "tłumaczenie" jest bardziej ogólne i może dotyczyć zarówno tłumaczenia ustnego jak i pisemnego wszelkiego rodzaju tekstów, zarówno literackich, specjalistycznych, jak i użytkowych.
Etymologicznie "tłumaczenie" oznacza "przeniesienie". Łacińskie słowo "translatio" pochodzi od imiesłowu czasu przeszłego "translatus" wyrazu "transferre" ("trans" oznacza "na drugą stronę", "z drugiej strony (czegoś)", "(po) za (coś, czymś)", "(po) przez (coś)", a "ferre" może być przetłumaczone jako "przenosić", "przewodzić", "przekładać"). Współczesne języki romańskie, germańskie i słowiańskie na ogół utworzyły swe własne odpowiedniki tego terminu według łacińskiego wzoru, tzn. od "transferre" lub wyrazu pokrewnego "traducere" – "przeprowadzać", "przenosić". I tak języku polskiem często używany jest rzeczownik "przekład" i czasownik "przekładać". Z kolei etymologia słowa "tłumaczenie" wyłamuje się z tej tendencji i związana jest raczej z wyjaśnianiem i objaśnianiem.
Ponadto, grecki termin dla "tłumaczenia", "metaphrasis" ("przekład") wzbogacił język polski o słowo "metafraza" oznaczające "dosłowny przekład z jednego języka na inny, dokonany w celu dokładnego oddania treści, bez uwzględniania walorów artystycznych". Przeciwieństwem tego słowa jest słowo "parafraza" pochodzące od greckiego słowa "paraphrasis" i oznaczające "wyrażanie czegoś innymi słowami"
Rozróżnia się dwa rodzaje tłumaczeń: tłumaczenia pisemne polegające na tłumaczeniu tekstu pisanego oraz tłumaczenia ustne polegające na tłumaczeniu myśli wyrażonych ustnie, lub jak w przypadku języka migowego, za pomocą gestów.
Tłumaczenie pisemne to interpretacja znaczenia tekstu napisanego w języku źródłowym i stworzenie odpowiednika przekazującego to samo znaczenie w języku docelowym.
Podczas tłumaczenia pisemnego należy wziąć pod uwagę m.in. kontekst kulturowy, różnice systemowe obu języków, różne alfabety i systemy zapisu, idiomy, itp. W rezultacie, jak zostało to uznane przynajmniej już w czasach tłumacza Marcina Lutra, najłatwiej tłumaczy się "na język, który zna się najlepiej", choć sama znajomość języka nie jest wystarczającą kompetencją do tłumaczenia.
Tłumaczenie tekstów napisanych w języku naturalnym jest czynnością tradycyjnie wykonywaną przez człowieka, jednak obecnie podejmowane są próby zautomatyzowania tego procesu przez tłumaczenie maszynowe lub usprawnienia go przy pomocy narzędzi komputerowych (tłumaczenie wspomagane komputerowo - CAT z ang. computer-assisted translation).
Tłumaczenie a vista jest formą pośrednią między tłumaczeniem pisemnym a ustnym. Tłumacz czyta tekst w jednym języku i na bieżąco (czyli właśnie a vista) tworzy jego tłumaczenie ustne. Najczęściej ten rodzaj tłumaczenia wykonywany jest przed w kancelarii notarialnej, lub na sali sądowej, gdy należy poinformować zainteresowaną stronę o treści prezentowanego w nieznanym jej języku dokumentu.
Tłumaczenie ustne na bieżąco, bez wcześniej przygotowanego tekstu, nazywa się tłumaczeniem symultanicznym (równoległym, jednoczesnym) – takie tłumaczenie uważa się za najtrudniejsze. Wymaga dużej znajomości zarówno odmiany języka używanego w danej sytuacji (zob. socjolekt), jak i orientacji w temacie oraz kontekście wypowiedzi.
Tłumaczenie symultaniczneTłumaczenie (przekład), które jest rodzajem tłumaczenia ustnego wykonywanego na żywo, charakteryzującego się tym, że osoba, której wypowiedź jest tłumaczona nie przerywa, aby umożliwić tłumaczowi zabranie głosu. Tłumaczenie symultaniczne wykonywane jest równolegle, jednocześnie. Tego rodzaju tłumaczenia stosuje się najczęściej na dużych spotkaniach, gdzie tłumacze znajdują się w dźwiękoszczelnych kabinach, słuchając przez słuchawki wypowiedzi mówcy i jednocześnie (z niewielkim opóźnieniem) tłumacząc ją do mikrofonu. Uczestnicy, którzy nie znają języka, którym posługuje się mówca mają nałożone słuchawki lektorskie, w których słyszą tłumaczenie.
Tłumaczenie konsekutywne
W tłumaczeniu konsekutywnym, tłumacz notuje przemówienie specjalnym systemem zapisu (którego nie należy mylić ze ), a następnie za pomocą notatek odtwarza w języku docelowym słowa mówcy. Kiedyś tłumaczenie konsekutywne było jedynym rodzajem przekładu ustnego – obecnie staje się coraz rzadsze, głównie ze względu na rozwój techniki, pozwalający na upowszechnienie tłumaczenia symultanicznego (kabinowego). Tłumaczenie konsekutywne jest również rozwiązaniem mało praktycznym, jeśli ma miejsce na spotkaniu wielojęzykowym, ponieważ upływa dużo czasu zanim każdy tłumacz odtworzy tekst oryginalny w swoim języku docelowym.
Profesjonalni tłumacze konsekutywni są w stanie wiernie przełożyć przemówienia trwające od 10 do 20 minut. Tłumaczenie nie powinno trwać dłużej niż oryginał i nie krócej niż 75% czasu trwania oryginału. Wierne odtworzenie tak długich wystąpień jest w dużej mierze uzależnione od predyspozycji (dobra pamięć) i umiejętności (technika zapisu) tłumacza ustnego, a także od konstrukcji tekstu źródłowego.
System notacji konsekutywnej nie jest skodyfikowany, każdy tłumacz wykorzystuje symbole, które wydają mu się najbardziej czytelne. Chodzi o to, aby w ułamku sekundy przypomnieć sobie myśl zanotowaną kilka minut wcześniej.
W tłumaczeniu konsekutywnym tłumacz skupia się na przesłaniu mówcy, a nie na formie, chociaż nazwy własne i liczby muszą zostać wiernie oddane. Konsekutywność tłumaczenia pozwala na uporządkowanie myśli, struktury wypowiedzi i przesłania, na co nie zawsze jest czas w tłumaczeniu symultanicznym.
Obecnie tłumaczenie konsekutywne jest wykorzystywane głównie na spotkaniach wysokiego szczebla lub przy poufnych rozmowach, ponieważ w tłumaczeniu konsekutywnym korzysta się z usług jednego tłumacza (podczas gdy przy tłumaczeniu symultanicznym potrzeba ich dwóch lub więcej).
W Europie Środkowo-Wschodniej często myli się tłumaczenie konsekutywne z tłumaczeniem szeptanym (kiedy tłumacz na bieżąco szepcze do ucha słuchacza w języku docelowym) i z tłumaczeniem de liaison (tłumaczeniem "zdanie po zdaniu"). Jest to rodzaj przekładu, w którym profesjonalny tłumacz może wykorzystać swojąerudycję i oddać myśl mówcy w pięknej oprawie.
Tłumaczenie symultaniczne i tłumaczenie konsekutywne określa się niekiedy zbiorczą nazwą tłumaczenia konferencyjnego, choć należy pamiętać, że tłumacz ustny nie tłumaczy jedynie podczas konferencji, ale także w wielu innych sytuacjach.
Zobacz też Tłumaczenie
maszynowe(Źródło: "Machine translation",
Wikipedia) Tłumaczenia maszynowe (niekiedy określane mianem tłumaczenia
automatycznego lub komputerowego) to teksty przetłumaczone w wyniku
automatycznego procesu przekładu, w którym program
komputerowy
analizuje tekst źródłowy i tłumaczy go na tekst docelowy bez
udziału
człowieka. Procesu tego nie należy jednak mylić z tłumaczeniem
wykonywanym przez człowieka przy użyciu komputera,
gdy specjalistyczne oprogramowanie wspiera jedynie i przyśpiesza proces
wykonywania przekładu. Mimo ciągłego postępu w tej dziedzinie, obecnie
tłumaczenie maszynowe nie prezentują jeszcze zadowalającej jakości,
natomiast oprogramowanie wspierające tłumaczenie jest coraz
powszechniej stosowane. Tłumaczenia komputerowe zastały udostępnione szerszemu kręgowi
użytkowników poprzez Internet na portalach takich jak Alta Vista, Google
czy Babilon.
Programy te przygotowują tłumaczenia, które moją
pomóc w zrozumieniu
ogólnej treści tekstu oryginalnego, lecz nie są w pełni
użyteczne ze
względu na swą słabą jakość. W przypadku tekstów standardowych takich jak
prognoza pogody, gdzie
używa się ograniczonej liczby słów i prostych zdań,
tłumaczenie
maszynowe spełnia swoje zadanie. Tłumaczenie maszynowe osiąga o wiele
wyższą jakość w przypadku korzystania zjęzyka
kontrolowanego. Inżynier i futurysta Raymond Kurzweil
przepowiedział, że do 2012 tłumaczenia komputerowe będą na tyle prężne,
iż zdominują dziedzinę, jaką jest tłumaczenie. Podobną prognozę
przedstawił magazyn MIT Technology Review w 2004, podając listę
uniwersalnych tłumaczeń pisemnych i ustnych, które będą
dostępne w
przeciągu dekady. Takie założenia jednak pojawiły się już w latach 50.,
gdy podejmowano pierwsze poważne próby tłumaczenia
automatycznego. Tłumaczenie maszynowe nie może być akceptowane bezkrytycznie,
gdyż
język jest ściśle powiązany z kontekstem, a ten może być zrozumiany
tylko przez człowieka, choć nie należy zapominać, że tłumaczenia
wykonywane przez ludzi także mogą zawierać poważne błędy. Proces tłumaczenia
Proces tłumaczenia
Proces tłumaczenia, niezależnie od tego czy jest to
tłumaczenie ustne czy pisemne, może być opisany jako: Aby zdekodować znaczenie tekstu, tłumacz musi najpierw
zidentyfikować poszczególne jego komponenty –
"elementy tłumaczenia",
czyli fragmenty tekstu traktowane jako elementy poznawcze. Elementem
tłumaczenia może być słowo, zwrot bądź jedno lub więcej zdań. Za tą
pozornie prostą procedurą kryje się skomplikowana operacja poznawcza.
Tłumacz, aby zdekodować pełne znaczenie testu źródłowego
musi świadomie
i metodycznie zinterpretować i przeanalizować wszystkie jego cechy.
Proces ten wymaga bardzo dobrej znajomości języka
źródłowego, jego
gramatyki, składni,
idiomów i tym podobnych, a także kultury ludzi,
którzy się tym językiem posługują. Tłumacz musi także posiadać dogłębną wiedzę na temat języka
docelowego, by poprawnie zakodować w nim wiadomość z języka
źródłowego.
Wiedza na temat języka docelowego jest bardziej istotna i powinna być
nawet szersza niż ta dotycząca języka źródłowego, dlatego,
iż większość
tłumaczy, dokonuje przekładu na swój język rodzimy. Co więcej, istotna jest także wiedza merytoryczna. Błędne przekonania
Prawdopodobnie najbardziej rozpowszechnionym błędnym
przekonaniem
dotyczącym tłumaczenia jest to, że istnieje proste tłumaczenie dosłowne
pomiędzy dwoma dowolnymi językami, a zatem tłumaczenie jest procesem
łatwym i mechanicznym. Wprost przeciwnie, tłumaczenie jest zawsze pełne
zarówno niepewności jak i nieumyślnego mieszania
idiomów i sposobów
użycia obu języków. W konsekwencji produkowane są hybrydy
językowe, np.
mieszanka angielsko-francuska, angielsko-hiszpańska czy
angielsko-polska, często określane jako "trzeci
język". Wielu początkujących tłumaczy mylnie uważa, że ich zajęcie
należy do
grona nauk ścisłych oraz błędnie zakłada, że istnieją ściśle określone korelacje
pomiędzy poszczególnymi wyrazami i zwrotami w
różnych językach, a tym
samym, że istnieją pewne niezmienne formy tłumaczenia nadające się do
powielania podobnie jak w kryptografii.
Zakładają oni, że jedyne, co należy robić, aby przetłumaczyć tekst to kodować
i dekodować
pomiędzy dwoma językami używając słownika jako przewodnika. Jednakże taki niezmienny związek istniałby jedynie gdyby nowy
język łączył się w całości i nieustannie synchronizował
z innym istniejącym językiem w taki sposób, że każdy wyraz
już na
zawsze miałby ten sam zakres znaczeń zachowując przy tym przyjęte za
pewnik korzenie etymologiczne i leksykalne "nisze ekologiczne". Jeśli nowy język miałby kiedykolwiek żyć własnym życiem, z
dala od
takiego kryptograficznego użycia, to każdy wyraz w sposób
naturalny
zacząłby przybierać nowe znaczenia, podczas gdy inne zacierałyby się
stawiając tym samym pod znakiem zapytania taką syntetyczną
synchronizację. Nie jest jeszcze rozstrzygnięte czy tłumaczenie jest sztuką
czy
rzemiosłem. Tłumacze dosłowni, tacy jak Gregory Rabassa (autor "If This
Be Treason") utrzymują, że tłumaczenie jest sztuką, ale taką,
której
można się nauczyć. Inni tłumacze, głównie ci,
którzy zajmują się
przekładem technicznym, biznesowym lub prawnym, postrzegają
swój zawód
jako rzemiosło – takie, które nie tylko może być
wyuczone, ale również
takie, które jest przedmiotem analizy językowej i
które czerpie z
wiedzy akademickiej. Większość tłumaczy zgodzi się, że to, w jaki sposób
podchodzimy do
tej profesji zależy od rodzaju tekstu tłumaczonego. Prosty dokument,
np. instrukcja obsługi często może być przetłumaczona szybko, za pomocą
technik znanych zaawansowanym studentom języków obcych.
Inaczej jest z
artykułem prasowym, przemową polityczną lub książką, które
mogą skupiać
się na prawie każdym temacie. W takim przypadku wymagane są nie tylko
zdolności językowe oraz techniki wyszukiwania, ale również
spora
znajomość tematyki, wrażliwość kulturowa i biegłe opanowanie sztuki
dobrego pisania. To właśnie tłumaczenie było najlepszym warsztatem dla
wielu uznanych pisarzy. Ocena sukcesu
Jako, że celem tłumaczenia jest by zarówno tekst
źródłowy jak i jego
przetłumaczona wersja przekazywały tę samą wiadomość, biorąc pod uwagę
ograniczenia tłumacza, dobre tłumaczenie może być oceniane przez dwa
kryteria: Tłumaczenie spełniające pierwsze kryterium nazywa się
"tłumaczeniem
wiernym", a tłumaczenie spełniające drugie kryterium "tłumaczeniem
idiomatycznym". Tłumaczenia te nie wykluczają się wzajemnie. Kryteria oceniające autentyczność przekładu wydają się być
dokładniej sprecyzowane: tłumaczenie, które nie jest
idiomatyczne
"brzmi źle", a w skrajnych sytuacjach, gdy tekst tłumaczony jest "słowo
w słowo" za pomocą maszyny, ma ono już jedynie wartość humorystyczną (z
angielskiego "round-tip translation"). Niemniej jednak, w pewnych kontekstach tłumacz może świadomie
starać
się stworzyć tłumaczenie dosłowne. Tłumacze tekstów
literackich,
historycznych, jak i religijnych często pozostają wierni oryginałowi
tak bardzo jak to jest możliwe. "Rozciągają" granice języka docelowego
tak, aby stworzyć tłumaczenie, które nie będzie tłumaczeniem
idiomatycznym. Podobnie jest z tłumaczami zajmującymi się tekstami
literackimi, którzy używają słów lub wyrażeń
pochodzących z języka
źródłowego by nadać tłumaczeniu "lokalnego koloru". Pojęcia "autentyczności" i "wierności" pojmowane są inaczej
przez
pewne najnowsze teorie dotyczące tłumaczenia. W niektórych
kręgach
twierdzenie, że dopuszczalne są tłumaczenia tak twórcze i
oryginalne
jak tekst źródłowy staje się coraz bardziej popularne. W ostatnich dekadach do najbardziej wybitnych
zwolenników stylu
tłumaczenia nieautentycznego zalicza się Antoine Bermana, francuskiego
tłumacza ("L’epreuve de l’etranger", 1984).
Zwolennikiem tłumaczeń
nieautentycznych był także amerykański teoretyk Lawrence Venuti,
który
w tłumaczeniach propagował ideę "foreignization", a nie "domestication"
("Call to Action" w "The Translator’s Invisibility", 1994). Wiele teorii dotyczących tłumaczenia nieautentycznego sięga do
pojęć
pochodzących z okresu niemieckiego romantyzmu, a w
szczególności do
pojęcia "foreignization" opisywanego przez niemieckiego teologa i
filozofa Friedricha
Schleiermachera.
W swoim wykładzie "On the Different Methods of Translation" (1813)
wyróżnił dwie metody tłumaczenia. Pierwsza, która
przybliża: " pisarza
do [czytelnika]", czyli autentyczność i druga, która
przybliża:
"czytelnika do [autora]", czyli tłumaczenie tekstu tak, aby był
bardziej zrozumiały dla czytelnika z innego kraju (dostosowanie tekstu
do czytelnika). Schleiermacher sprytnie poparł tę drugą metodę. "
Należy jednak zauważyć, iż skłonność ta nie była uwarunkowana
pragnieniem ignorowania tego, co obcojęzyczne, a raczej, jak nakazywał nacjonalizm, pragnieniem
przeciwstawiania się francuskiej dominacji kulturowej i propagowania
kultury niemieckiej". Pojęcia "autentyczności" i "wierności" pozostały mocno
zakorzenione
w tradycjach zachodnich, nie są natomiast tak rozpowszechnione w innych
kulturach. Indyjska powieść "Ramayana" powstała w kilku wersjach, w
różnych indyjskich językach i opowiadania w każdej z nich są
inne. Na
przykładzie tej powieści bardzo widoczna jest dowolność tłumaczenia. To
podejście może odnosić się do tendencji zbytniej gloryfikacji tej
części tekstu, która poświęcona jest głębokiej religijności
lub
potrzebie nauczania osób niewierzących. Podobne przykłady można odnaleźć w średniowiecznej literaturze
chrześcijańskiej, która dostosowywała tekst do
odbiorców, ich obyczajów
i wartości, jakie cenili w życiu. (źródło: "Dynamic and formal equivalence",
Wikipedia) Rozróżnienie na ekwiwalencję formalną i
funkcjonalną zostało zaproponowane przez tłumacza i teoretyka przekładu
Eugene'a Nidę i pierwonie
odnosiło się do różnych strategii tłumaczenia Biblii,
jednak kategorie te można zastosować do każdego typu tłumaczenia. Ekwiwalencja dynamiczna (funkcjonalna)
przekazuje główną myśl
wyrażoną w tekście źródłowym. Jeśli jest to konieczne, cel
ten osiągany
jest kosztem dosłowności, oryginalności sememu, a także kolejności
wyrazów w zdaniu, formy gramatycznej tekstu
źródłowego, itd. Ekwiwalencja formalna (odwzorowana w
tłumaczeniu dosłownym)
stara się traktować tekst "dosłownie" lub " słowo w słowo" (ostatnie
wyrażenie jest zresztą dosłownym tłumaczeniem łacińskiej frazy "verbum
pro verbo"). Jeśli jest to konieczne, to ekwiwalencja to jest osiągana
kosztem naturalności języka docelowego. Nie ma jednak wyraźnej granicy między ekwiwalencją formalną a
dynamiczną. Wprost przeciwnie pozwalają one na podchodzenie do
tłumaczenia na wiele sposobów. W zależności od potrzeby i
kontekstu,
ten sam tłumacz może użyć każdego z rodzajów ekwiwalencji w
różnych
miejscach tego samego tekstu. Kompetentne tłumaczenie wymaga wyważonego
łączenia ekwiwalencji formalnej i dynamicznej. Co więcej, w
niektórych
przypadkach tłumaczenie może być zarówno dynamicznie, jak i
formalnie
ekwiwalentne z tekstem oryginalnym. Problemy
Ogólne
Tłumaczenie to z natury trudne zajęcie. Tłumacze mogą napotkać
dodatkowe problemy, które sprawiają, że ten proces staje się
jeszcze
trudniejszy np.:
Problemy językowe
Inne
"Nieprzetłumaczalność"
(źródło: "Untranslatability", Wikipedia) Razem z pojawiającymi się od czasu do czasu listami
słów
"nieprzetłumaczalnych" rodzą się dyskusje na temat czy
niektóre słowa
rzeczywiście są nieprzetłumaczalne. Listy te często zawierają słowa
takie jak "saudade", portugalskie słowo, które stanowi
przykład
"nieprzetłumaczalnego". Można je dość łatwo przetłumaczyć jako
"rozdzierająca tęsknota", jednak ma ono delikatne, pozytywne znaczenie,
które trudno jest zawrzeć w jego podstawowym tłumaczeniu. Niektóre słowa są trudne do przetłumaczenia tylko
wtedy, gdy osoba
tłumacząca życzy sobie pozostać w tej samej kategorii gramatycznej. Na
przykład, trudno jest znaleźć >rzeczownik odpowiadający
rosyjskiemu słowu почемучка (pochemuchka), czy też żydowskiemu שלימזל
(shlimazl), ale angielskie przymiotniki
"inquisitive"(wścibski) i "jinxed"(pechowy) dobrze odzwierciedlają ich
znaczenie. Dziennikarze są oczywiście podekscytowani, kiedy lingwiści
dokumentują niejasne słowa o lokalnym znaczeniu i uznają je za
"nieprzetłumaczalne". Jednak w rzeczywistości te bardzo kulturalnie
powiązane zwroty należą do najłatwiej przetłumaczalnych, tłumaczenie
ich jest nawet prostsze od tłumaczenia zwrotów uniwersalnych
takich jak
"mother" (matka). Dzieje się tak dlatego, że zwykle tłumaczy się te
słowa po raz pierwszy używając do tego, tego samego słowa w innym
języku, lub zapożyczając je, jeśli jest to konieczne. Przykładowo,
francuska nazwa potrawy "pâté de foie gras" rzadko
tłumaczona byłaby na
język polski jako "tłusta pasta z watróbki" nawet, jeśli
jest to dobry
opis tego dania. Zamiast tego akceptowanym tłumaczeniem jest po prostu
"pâté de foie gras" albo częściej "foie gras
pâté". W niektórych przypadkach wymagany jest tylko zapis
np. japońskie
山葵(わさび) tłumaczone na polski jako "wasabi". Krótki opis lub
porównanie
zachowujące podobną ideę jest również często uznawane za
poprawne: わさび
, może być także tłumaczone jako "japoński chrzan" lub "japońska
musztarda". Im bardziej niezrozumiały i specyficzny dla danej kultury jest
zwrot
tym łatwej jest go przetłumaczyć. Na przykład, Euroa (nazwa nieistotnej
osady w Australii) to po prostu Euroa w każdym języku na świecie,
który
posługuje się rzymskim alfabetem. Jednak, aby być świadomym tego, że
np. Saragossa to Zaragoza, lub
Saragosse, a np. Chiny to 中国, Cina, lub Chine należy posiadać pewną
wiedzę. Wyrazy, które są naprawdę trudne do przetłumaczenia
to najczęściej
te krótkie potoczne słowa, których dokładne
znaczenie zależy przeważnie
od kontekstu. Przykładem może być angielski czasownik "to get",
który
ma wiele różnych znaczeń i tworzy aż siedem kolumn w
najnowszej wersji
słownika Roberta Collinsa. Tak samo jest również z innymi
angielskimi,
pozornie prostymi wyrazami, takimi jak: "to go" (siedem kolumn), "to
come" (cztery i pół kolumny), itd. Kulturowe aspekty mogą komplikować tłumaczenie. Przykładowo,
ludzie
z Anglii, Francji czy Chin prawdopodobnie opisaliby lub naszkicowali
"chleb" jako bread, du pain lub 面包 (jako ich kulturowo powszechnie
używany chleb) – pojęcie lepiej wyrażone jest w ich języku
niż wyrażone
słowem pochodzącym z innego języka. Różniące się poziomy dokładności –
nieodłącznej części języka, są
również istotne. Na przykład, jeśli ktoś omawia położenie,
które jest
bliżej słuchacza niż mówcy znającego język hiszpański, powie
"ahí";
jeśli natomiast jest to z dala od obydwu
rozmówców wówczas
wypowiedziałby on "allí"; a jeśli wymagane są konotacje lub
wskazówki
jak na przykład "niedaleko stąd \ stamtąd", "za tamtym", "po tej
stronie", najlepiej będzie wypowiedzieć "allá". Odwrotnie
jest w
potocznym francuskim, trzy z tych różnych znaczeń wyrazu
"tam" jak i
pojęcia "tu", prawdopodobnie będą wyrażone "là". Język może zawierać zwroty, które nawiązują do
pojęć, które nie
istnieją w drugim języku. Przykładem są francuskie "tutoyer" i
"vouvoyer", które będą przetłumaczone na język angielski
jako ‘’to
address as ‘you’" (zwracanie się per "ty"), jako,
że nieformalny zaimek
drugiej osoby liczby pojedynczej jest archaizmem w języku angielskim. Jak dotąd te nazbyt uproszczone tłumaczenie
całkowicie rujnuje przekład czasowników: "vouvoyer" oznacza
adresowanie
osób przy pomocy oficjalnej formy "pan, pani", podczas gdy
"tutoyer"
oznacza użycie nieformalnego zwrotu "ty". Co więcej, kiedy w języku
angielskim używano zaimka "thou", "thou" jako czasownik mógł
być
tłumaczeniem dla "tutoyer"; dziś trudno jest wyprodukować zwięzłe
tłumaczenie, które oddaje sens zwrotów "ty",
"pan\pani" oraz różnicę
pomiędzy nimi. Jednakże, druga osoba "ty" używana jest w pewnych rejonach
Stanów
Zjednoczonych. Nieprecyzyjna wymiana "y’all" jest oswojoną
wersją
zaimka "ty" i dokładnie oddaje sens drugiej osoby liczby mnogiej. W
większości jest to używane w południowych i południowo-wschodnich
Stanach Zjednoczonych. W niektórych rejonach (takich jak
Teksas i
pobliskich rejonach) "y’all" jest także często używane w
drugiej osobie
liczby pojedynczej. Problem często leży w błędnym rozróżnieniu
tłumaczenia i
objaśnienia. Objaśnienie daje krótki (zazwyczaj jedno
wyrazowy)
odpowiednik dla każdego terminu. Tłumaczenie z kolei dekoduje znaczenie
i cel na poziomie tekstu (nie na poziomie wyrażenia czy zdania), a
następnie rozkodowuje je w języku docelowym. Wyrażenia takie jak
"saudade" i שלימזל są trudne do wyjaśnienia przez inne pojedyncze
słowa, ale podając dwa lub więcej wyrazów mogą one być
przetłumaczone
perfekcyjnie. Podobnie jest z francuskim słowem "tutoyer" i hiszpańskim
"tutnear", których znaczenie w zależności od kontekstu może
być
przetłumaczone jako "być z kimś na ty". Jednakże bardziej uzasadniona
jest nieprzetłumaczalność wyrazu "chleb". Nawet jeśli mówimy
o
francuskim chlebie, chińskim, bądź algierskim, zakładamy, że nasza
publiczność wie o co chodzi. Rodzaje tłumaczeń ustnych omówiono w artykule Tłumaczenie ustne Choć generalne zasady tłumaczenia obowiązują niezależnie od
rodzaju
tłumaczenia, to można wyróżnić poszczególne typy
tłumaczenia według
dziedzin specjalizacji i tematyki tłumaczonych tekstów.
Każda
specjalizacja wiąże się ze specyficznymi wyzwaniami i trudnościami. Oto
niepełna lista specjalistycznych typów tłumaczeń: Tłumaczenie
tekstów religijnych Zobacz też: Przekłady Biblii Tłumaczenie tekstów religijnych odegrało ważną rolę
w historii
świata będąc ważnym kanałem komunikacji nowych idei i kontaktu między
różnymi kulturami. Na przykład mnisi
buddyjscy, którzy przetłumaczyli indyjskie
sutry
na chiński często naginali tłumaczenia w celu lepszego dopasowania ich
do jakże innej kultury Chin, podkreślając na przykład synowskie
uczucia. Z kolei misjonarze
chrześcijańscy często przyczyniali się do opracowywania
alfabetów i
kodyfikacji lokalnych języków, właśnie poprzez konieczność
opracowywania zrozumiałych dla lokalnej ludności tekstów o
tematyce
religijnej (modlitewniki, mszały, Biblia). Jedno z najwcześniejszych przedsięwzięć tłumaczeniowych w
cywilizacji śródziemnomorskiej to przekład hebrajskiej
Tory na grekę w trzecim wieku przed naszą erą. Była to tzw. Septuaginta,
tłumaczona przez 70 (w niektórych wersjach 72) tłumaczy,
którzy zostali
wysłani na wyspę Paphos w celu przetłumaczenia Biblii. Każdy z nich
pracował w oddzielnej celi. Legenda głosi, że wszystkie 72 przykłady
były identyczne. Septuaginta stała się źródłem dla
późniejszych
przekładów na wiele różnych języków,
m.in. łacinę, język koptyjski,
ormiański i gregoriański. Była także niezmiernie ważna jako
greckojęzyczna Biblia dostępna dla świeżo nawróconych pogan
nieznających hebrajskiego. Święty
Hieronim,
patron tłumaczy, jest uważany za jednego z najlepszych tłumaczy w
historii. Dokonał monumentalnej pracy przełożenia na łacinę całości
Biblii i specjalnie do tego celu postanowił nauczyć się hebrajskiego.
Kościół rzymskokatolicki używał dokonanego prze niego
przekładu znanego
jako Wulgata
przez setki lat, choć początkowo wersja ta budziła kontrowersje, gdyż w
wielu punktach znacząco różniła się od wcześniej używanych
wersji
łacińskich (znanych pod ogólna nazwą Vetus latina). Biblię przekładano na różne języki europejskie już
w średniowieczu jednak szyt działalności translatorskiej nastąpił w
okresie Reformacji Protestanckiej.
Nowe przekłady miały ogromny wpływ na rozłam pomiędzy protestantami a
wyznawcami katolicyzmu, gdyż rozbieżności pomiędzy tłumaczeniami
niektórych słów i fragmentów w
protestanckich i katolickich przekładach
były powodem wielu konfliktów, a sam akt tłumaczenia Biblii
bez
pozwolenia i poza kontrolą Kościoła traktowany był jak działalność
heretycka. Powstałe w okresie reformacji tłumaczenia wywarły przez
pokolenia
wielki i trwały wpływ na religię, kulturę oraz kształtujące się właśnie
języki literackie wielu krajów europejskich. Dobrym
przykładem jest tu
niemiecka Biblia Marcina Lutra, polska Biblia Jakuba Wujka
czy angielska Biblia Króla Jakuba. Tłumaczenie prac literackich (powieści, krótkich
opowiadań, sztuki, wierszy, itp.). Jeśli tłumaczenie prac nieliterackich jest uważane za
umiejętność, w
takim razie tłumaczenie fikcji i poezji można nazwać sztuką. W krajach
wielojęzycznych, takich jak Kanada, tłumaczenie jest często traktowane
jako literacka pasja rządząca się własnymi prawami. Postaci takie jak
Sheila Fischman, Robert Dickson i Linda Gaboriau są wybitnymi
tłumaczami literatury kanadyjskiej, a Governor General’s
Awards są
przyznawane co roku, dla najlepszych tłumaczeń literackich z języka
angielskiego na język francuski i z języka francuskiego na język
angielski. Pisarze tacy jak Vladimir
Nabokov, Jorge Luis Borges i
Vasily Zhukovsky zyskali sławę dzięki tłumaczeniom literackim. Wielu postrzega poezję jako najtrudniejszy gatunek do
tłumaczenia ze
względu na trudność w interpretowaniu zarówno formy jak i
treści w
języku docelowym. W 1959 roku w artykule "On Linguistic Aspects of
Translation", rosyjski lingwista i semiotyk Roman Jakobson
posunął się nieco dalej i zadeklarował, że "poezja z definicji [była]
nieprzetłumaczalna". W 1974 roku amerykański poeta James Merrill
napisał wiersz "Lost in Translation", który po części
zgłębił ten
problem. Kwestia ta była również zbadana w książce "Le Ton
beau de
Marot" z 1997 roku, autorstwa Douglasa Hofstadtera. Tłumaczenie tekstów śpiewanych – czasami
nazywanych "tłumaczeniami
śpiewanymi" – jest blisko związane z tłumaczeniem poezji,
jako, że
większość muzyki wokalnej, przynajmniej w tradycji zachodniej, jest
zgodna z wierszem, w szczególności wierszem o regularnym
rymie. (Pod
koniec XIX wieku muzyczna oprawa prozy i wolnych wersów
zaistniała
także w niektórych sztukach muzycznych, mimo, że muzyka
popularna jest
zazwyczaj zachowawcza, jeśli chodzi o układ strof
bez względu na to czy posiadarefren
czy też nie.) Podstawowym przykładem tłumaczenia poezji przeznaczonej
do śpiewania są hymny kościelne, takie jak niemieckie chorały
przełożone na język angielski przez Catherine Winkworth. Tłumaczenie tekstów śpiewanych jest o wiele
bardziej restrykcyjne
niż tłumaczenie poezji, ponieważ w tym pierwszym jest tylko odrobina
lub nawet brak wolności wyboru pomiędzy tłumaczeniem pisanym wierszem,
a tłumaczeniem, które obywa się bez struktury
charakterystycznej dla
wiersza. Możliwa jest zmiana lub ominięcie rymu w tłumaczeniu
śpiewanym, ale przypisanie sylab
odpowiednim nutom jest wielkim wyzwaniem dla tłumacza. Możliwość
dodania lub usunięcia sylaby poprzez rozdzielenie lub połączenie nut
jest częstsza w prozie niż w wierszu. Inne czynniki, które
należy wziąć
pod uwagę w procesie pisania tłumaczeń śpiewanych to
powtórzenie słów i
fraz,
ulokowanie pauz i/lub interpunkcji, jakość samogłosek śpiewanych na
wysokich nutach i rytmiczne cechy śpiewanego wersu, które
mogą być
bardziej naturalne dla języka oryginalnego niż dla języka docelowego. Podczas gdy śpiewanie tekstów przetłumaczonych jest
powszechne od
wieków, jest to mniej konieczne, kiedy pisemne tłumaczenie
jest
zapewnione słuchaczowi, na przykład jako dodatek w koncertowych
programach albo jako napisy wyświetlane w salach koncertowych lub
mediach. (źródło: "Legal translation", Wikipedia) Ogólne określenie tłumaczenie prawne oznacza
zarówno tłumaczenie dokumentów prawnych (ustaw,
wyroków, kontraktów, traktatów itp.)
jak i prawniczych (kometarze do
ustaw, artykuły prasowe na temat prawa itp). Podgrupą tłumaczenia
prawnego jesttłumaczenie
sądowe< (zarówno ustne jak i pisemne),
które zazwyczaj powierzane jest wykwalifikowanemu tłumaczowi
przysięgłemu.
Zagadnieniami tłumaczenia aktów prawnych zajmuje się
juryslingwistyka. Wykwalifikowany tłumacz prawny powinien posiadać doświadczenie
prawnicze, jako, że nieścisłości w tłumaczeniu prawnym mogą mieć
poważne skutki. Przykładem może być tu tłumaczenie Traktatu
z Waitangi, w którym wersja angielska i maoryska
różniły się w pewnych istotnych punktach, co miało daleko
idące konsekwencje. Czasami, aby uniknąć tego typu problemów, wersja w
jedym języku
uznawana jest jako decydująca i roztrzyjąca w wypadku wątpliwości,
chociaż w wielu przypadkach nie jest to możliwe, gdyż żadna ze stron
porozumienia nie chce być postrzegana jako drugorzędna. Tłumaczenie tekstów o tematyce medycznej: prac
naukowych, wyników badań, opisów choroby itp. Tłumaczenie medyczne, podobnie jak tłumaczenie farmaceutyczne
jest
specjalizacją, w której błędne tłumaczenie może mieć
śmiertelne
konsekwencje. Jest to tłumaczenie tekstów technicznych
(podręczników, instrukcji
itp.), dokładniej, tekstów, które zawierają dużo
terminów, to znaczy
wyrazów lub wyrażeń, które są używane
(przeważnie) w obrębie konkretnej
dziedziny lub, które opisują tę dziedzinę
szczegółowo. Dialogi i narracje filmów fabularnych
pełnometrażowych
i zagranicznych programów telewizyjnych muszą być
przetłumaczone dla
widzów posługujących się językiem docelowym. W tym przypadku
tłumaczenie dla dubbingu
i tłumaczenie dla napisów filmowych wymagają
różnych wersji dla
uzyskania najlepszego efektu. Tak więc w przeciwieństwie do języka
oryginalnego, napisy w języku docelowym dość często nie pokrywają się z
dialogiem. Do tłumaczenia filmów służą tzw.listy
dialogowe
– przygotowanie tłumaczenia filmu lub przedstawienia bez
listy
dialogowej lub innej podstawy pisemnej jest praktyką ryzykowną, czasem
jednak stosowaną. Zdarza się też czasem tłumaczenie filmu na podstawie
samego tekstu – bez dostępu do nagrania, co może prowadzić do
nieporozumień. Tłumaczenie naukowe to przekład naukowych
dokumentów związanych z
badaniami, skrótów, obrad konferencyjnych i
innych publikacji z jednego
języka na drugi. Specjalistyczne słownictwo techniczne używane przez
badaczy, w każdej dyscyplinie wymaga tego, aby tłumacz
tekstów
naukowych miał zarówno techniczne jak i lingwistyczne
kompetencje. Tłumaczenie pedagogiczne służy nauce drugiego języka. Jest ono
wykorzystywane do wzbogacenia (i ocenienia) słownictwa studenta w
drugim języku, pomagania w przyswojeniu nowych struktur składniowych i
sprawdzenia zrozumienia tekstu. W odróżnieniu od innych
rodzajów
tłumaczeń, tłumaczenie pedagogiczne odbywa się w ojczystym (lub
dominującym) języku studenta zarówno jak i w drugim języku.
Oznacza to,
że student będzie tłumaczył zarówno na jak i z drugiego
języka. Kolejną różnicą między tym tłumaczeniem, a innymi,
jest to, że celem
tego tłumaczenia jest tłumaczenie dosłowne wyrażeń wyrwanych z
kontekstu, z fragmentów tekstu, które mogą być
całkowicie zmyślone na
cele ćwiczenia. Tłumaczenie pedagogiczne nie powinno być mylone z tłumaczeniem
naukowym. Tłumaczenie tekstów specjalistycznych pisanych w
środowisku akademickim. Tłumaczenie akademickie nie powinno być mylone z tłumaczeniem
pedagogicznym. Tłumaczenie tekstów komercyjnych (biznesowych). W
skład tej
kategorii mogą wchodzić materiały marketingowe i promocyjne, kierowane
do konsumentów lub tłumaczenie tekstów
administracyjnych. Tłumaczenie programów komputerowych i związanej z
nimi dokumentacji
(podręczników, pomocy naukowych i strony internetowych),
często
określane też jako "lokalizacja oprogramowania" lub "spolszczenie". W
tym zakresie
specjalizacji coraz bardziej powszechne staje się pojęcie
decentralizacji, czyli
dopasowywania tłumaczenia do języka docelowego i jego kultury. Termin "tłumaczenie komputerowe" czasami jest używany jako
synonim
określenia [[tłumaczenie {przekład)#tłumaczenie maszynowe|tłumaczenie
maszynowe]], polegającego na wykorzystaniu programu komputerowego do
automatycznego tłumaczenia tekstów. Liczne dyskusje na temat teorii i praktyki tłumaczenia sięgają
czasów antycznych oraz pokazują, iż warto o nich nadal
rozmawiać.
Różnica pomiędzy parafraząustalona przez
Greków w antycznych czasach zostałaby powzięta przez
angielskiego poetę i tłumacza Johna Drydena
(1631-1700). Przedstawiał on tłumaczenia jako logiczne przenikanie się
obydwu tych modeli w czasie selekcji odpowiedników dla
wyrażeń użytych
w języku źródłowym. Dryden przestrzega jednak przed pozwalaniem sobie na
naśladowanie w
tłumaczeniu adaptowanym: "Kiedy malarz kopiuje naturę... nie ma
przyzwolenia ani na zmianę jego właściwości ani cech..." Generalne założenie centralnej koncepcji tłumaczenia
– ekwiwalencji – jest tak samo zadowalające jak to,
które zaproponowali Horacy
w pierwszym tysiącleciu przed nasza erą. Skutecznie i dosłownie
ostrzegali oni przed tłumaczeniem "słowo w słowo" ("verbum pro verbo"). Pomimo kilku sporadycznych rozbieżności w teorii, aktualna
praktyka
tłumaczy nie zmieniła się prawie wcale od czasów
starożytności. Z
wyjątkiem paru skrajnych metafraz, które pojawiły się we
wczesnym
okresie chrześcijańskim i średniowieczu, adaptorzy w różnych
okresach
(szczególnie w Rzymie w okresie wczesnoklasycystycznym oraz
w XVIII
wieku), wykazywali się rozważną elastycznością w poszukiwaniu
ekwiwalentów. Były to albo ekwiwalenty literalne, użyte
gdzie można,
albo parafrazy, użyte gdzie trzeba, dla uzyskania oryginalnego
znaczenia i utrzymania innych ważnych wartości ( na przykład stylu,
kompozycji wersów, harmonii z akompaniamentem muzycznym,
bądź w
przypadku filmów, z tekstem artykułowanym przez
aktorów). Proces
dobierania ekwiwalentów był determinowany przez kontekst. Zwykle tłumacze próbują zachować (gdzie jest to
możliwe) jak
najwięcej z samego kontekstu poprzez odtworzenie oryginalnego układu
sememów, a przez to odtworzenie kolejności słów
(jeśli jest taka
potrzeba), oraz poprzez zmianę struktury gramatycznej.
Różnice
gramatyczne pomiędzy językami, w których występuje ustalona
kolejność
wyrazów (np. w angielskim, francuskim, niemieckim) a tymi, w
których
kolejność wyrazów jest swobodna (np. w grece, łacinie,
polskim,
rosyjskim) nie stanowią w tym przypadku przeszkody. Kiedy w języku docelowym brakowało terminu dla języka
źródłowego,
tłumacze zapożyczali je, wzbogacając tym samym język docelowy. W dużej
mierze jest to zasługa wymiany kalek
(z francuskiego "calques") pomiędzy językami i ich przeniesieniem z
greki, łaciny, hebrajskiego, arabskiego i innych języków.
Sprawiło to,
iż niektóre pojęcia w nowoczesnych językach europejskich
należą do
nieprzetłumaczalnych. Zazwyczaj im większy jest kontakt i wymiana zaistniała
pomiędzy
dwoma językami, bądź tymi dwoma i jeszcze jednym, tym większa jest
proporcja metafraz do parafraz, która może być użyta w
procesie
tłumaczenia z jednego z tych języków na drugi. Niemniej
jednak, ze
względu na zmiany w niszach ekologicznych słów,
wspólna etymologia może
być myląca w trakcie wyszukiwania ich obecnego znaczenia w jednym bądź
drugim języku. Angielski wyraz "actual" nie powinien być mylony z
francuskim wyrazem pokrewnym "actuel" znaczącym "teraźniejszy",
"obecny", ani z polskim wyrazem "aktualny" ("teraźniejszy", "obecny"). Rola tłumacza, który jest tu swego rodzaju
łącznikiem
międzykulturowym była poruszana już w czasach Terenca, rzymskiego
adaptatora greckich komedii w drugim tysiącleciu przed Chrystusem. Rola
ta nie jest w żadnym razie ani pasywna ani mechaniczna. Jest
porównywana do tej, którą odgrywa artysta.
Główną przyczyną takiego
porównania wydaje się być założenie analogicznego tworzenia
znalezione
w krytykach już za czasów Cycerona. Porównanie
tłumacza do muzyka bądź
aktora sięga przynajmniej czasów Samuela Johnsona i jego
wzmianki dotyczącej Alexandra Pope’a
który "zagrał" Homera
na flecie (sam Homer przygrywał na fagocie). Jeśli tłumaczenie jest sztuką, to na pewno nie łatwą. W XIII
wieku Roger Bacon napisał, że jeśli
tłumaczenie ma być prawdziwe, tłumacz musi znać oba języki, oraz
posiadać wiedzę na temat tego, co tłumaczy. Pierwszym Europejczykiem, który stwierdził, że
jedynie przekłady na
własny język mogą być najbardziej satysfakcjonujące był Marcin Luter,
tłumacz Biblii na język niemiecki. Za czasów Johanna Gottfrieda Herdera,
w XVIII wieku, było oczywiste, iż pracowało się jedynie nad przekładem
na swój własny język. Okazuje się, że nie możemy wierzyć nawet najbardziej
kompletnym słownikom.Aleksander
Tytler
w swojej pracy "Essay on the Principles of Translation" (1790)
podkreśla, iż poprzez pilne czytanie stajemy się bardziej wiarygodni
niż słowniki. To samo dzieje się w przypadku przysłuchiwania się
językowi, o czym mówił Onufry Andrzej Kopczyński w 1783
roku, członek
Towarzystwa Do Ksiąg Elementarnych, którego nazywano
"ostatnim
łacińskim poetą". Wyjątkowa rola tłumacza została opisana w eseju wydanym po
jego śmierci w 1803 roku przez Ignacego Krasickiego
– polskiego La Fontaina, prymasa Polski, poetę, encyklopedystę, autora
pierwszej polskiej powieści oraz tłumacza z francuskiego i greckiego: Współcześnie różne prądy refleksji nad
tłumaczeniem rozwijane są w nowoczesnej dyscyplinie naukowej określanej
nazwą Translation Studies (pol. translatoryka). Teoria tłumaczenia: Źródła>
Biuro Tłumaczeń MOST Zaufaj nam, a nie zawiedziemy Cię!
Ekwiwalencja
Tłumaczenie
literackie
Tłumaczenie prawne
Tłumaczenie medyczne<
Tłumaczenie
techniczne
Dubbing i napisy
Tłumaczenie naukowe
Tłumaczenie
pedagogiczne
Tłumaczenie
akademickie
Tłumaczenie
komercyjne
Tłumaczenie
komputerowe
Historia refleksji
nad tłumaczeniem
Zobacz także informacje:
- Biuro Tłumaczeń
- Narzędzia CAT
- Native Speaker
- Tłumacz Przysięgły
- Tłumacz
- Tłumaczenie
- Tłumaczenie ustne
- Trados
- Translatoryka
- Wordfast
- Tłumaczenie stron WWW
Historia
Aktualności
Zespół
Po pracy
Referencje